Apogeum tych wiosennych ptasich wędrówek przypada zazwyczaj na przełom marca i kwietnia. Nad Biebrzą widać wówczas tysiące ptaktów różnych gatunków, część z nich jedynie zatrzymuje się tam, by bezpiecznie odpocząć i pożywić się, część zostaje. Za sprawą ptasich migracji bagna biebrzańskie przyciągają o tej porze roku miłośników ptaków, ornitologów oraz fotografów. Jak powiedział w poniedziałek Artur Wiatr z Biebrzańskiego Parku Narodowego, ostatni ciepły weekend sprawił, że nad Biebrzą można poczuć pierwsze oznaki zbliżającej się wiosny. Są już żurawie, skowronki, czajki, można też podziwiać stada wędrujących na północ Europy gęsi - widziano już gęsi gęgawy, gęsi białoczelne i zbożowe. Jak zastrzegł Artur Wiatr, to wciąż jednak forpoczty, zapowiedź wielkich stad, które dopiero przylecą. Rozlewiska Biebrzy są w tym roku wyjątkowo rozległe, wciąż jest jeszcze lód, a poziom wody wysoki w porównaniu do ostatnich lat - mówi Wiatr. Ponieważ dolina Biebrzy ma naturalny charakter, woda ma sporo miejsca na rozlewiska, nie ma więc zagrożenia domostw podtopieniami, choć - jak mówi Artur Wiatr - może się miejscami zdarzyć, że woda pojawi się w piwnicach domów. Przeloty gęsi przyciągają jak co roku wielu miłośników przyrody i turystów. U niektórych organizatorów turystyki nad Biebrzą - o czym można przeczytać na ich stronach internetowych - większość miejsc na marcowe terminy wypraw na ptasie obserwacje jest już zajęta. Biebrzańskie bagna są największym obszarem bagienno-torfowiskowym w Polsce. Biebrzański Park Narodowy, który chroni te mokradła, jest największym polskim parkiem narodowym. Ma powierzchnię ponad 59 tys. hektarów. Szeroka dolina rzeki Biebrzy ma naturalny charakter, rzeka silnie meandruje. Bagna Biebrzańskie są ostoją dla wielu rzadkich gatunków ptaków wodno-błotnych.