Obecnie badana jest płeć zmarłych dzieci. . Śledczy sprawdzają też, jaka jest rola najbliższej rodziny Beaty Z. w tej tragicznej sprawie. Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Kolnie (woj. podlaskie) postawiła już 41-latce zarzut zabójstwa dwójki nowo narodzonych dzieci. Kobieta została aresztowana. To wdowa z czwórką dzieci, żyjąca obecnie w konkubinacie. Prokuratura nie podaje szczegółów śledztwa, ale zaznacza, że wciąż prowadzone są czynności i zbierane dowody. Wiadomo, że postawione już zarzuty dotyczą zabójstwa chłopczyka urodzonego jesienią 2010 roku i dziewczynki, urodzonej w czerwcu 2012 roku. Zarzut zabójstwa córeczki Kobieta została zatrzymana w ubiegłym tygodniu, po tym jak policja sprawdziła anonimowe doniesienia o tym, iż choć była w ciąży, nikt nie widział jej dziecka. Na podstawie zebranych dowodów, w tym wyjaśnień zatrzymanej, postawiono jej zarzut zabójstwa córeczki. Przyznała się do winy W czasie przeszukania pomieszczeń gospodarczych na posesji, na której mieszkała kobieta, natrafiono jednak na szczątki nie jednego, a dwójki dzieci. Kobiecie postawiono więc zarzut zabójstwa dwojga noworodków. Jak podawała Prokuratura Rejonowa w Kolnie, która początkowo prowadziła śledztwo przejęte obecnie przez Prokuraturę Okręgową w Łomży, podejrzana przyznała się do tego czynu. Przy zarzucie postawionym przez prokuraturę, kobiecie grozi nawet dożywocie.