O prokuratorskim postępowaniu poinformowała we wtorek rzeczniczka prokuratury Maria Kudyba. Mężczyzna był klientem tej firmy. 51-letnia kobieta przyjechała do jego mieszkania zawiadomiona o tym, że będzie mogła odebrać ratę kredytu. Tam została zwabiona do piwnicy bloku i uduszona. Ciało morderca wywiózł samochodem i wrzucił do rzeki. Odnaleziono je ponad tydzień po zbrodni, niedaleko Milewa w gminie Łomża. Ciało kobiety zauważono z policyjnego śmigłowca. Podejrzany mężczyzna był już wówczas od tygodnia zatrzymany, bo o zaginięciu kobiety zawiadomiła policję rodzina. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa z rozbojem (z torebki kobiety zabrał ponad 2 tys. zł i wartościowe przedmioty), za co grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Oskarżony przyznał się do zarzutów. W śledztwie był badany przez biegłych, którzy nie stwierdzili u niego ograniczenia poczytalności. Od zatrzymania w grudniu 2008 roku mężczyzna przebywa w areszcie.