Apelacje składali obrońcy oskarżonego, którzy chcieli uniewinnienia, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Sąd tych apelacji nie uwzględnił, zmienił jedynie opisy niektórych czynów, zastępując lub usuwając niektóre zwroty.To powtórny proces w głośnej, poszlakowej sprawie, w której mieszkańcowi jednej z podbiałostockich miejscowości prokuratura postawiła szereg zarzutów dotyczących przestępstw wobec rodziny żony tego mężczyzny. To m.in. zarzut zabójstwa teściowej, usiłowania zabójstwa teścia i szwagrostwa, wzniecenia pożarów w domach rodziny żony i uszkodzenia samochodu szwagra. W pierwszym procesie zapadł wyrok 25 lat więzienia, ale w postępowaniu apelacyjnym został uchylony. (PAP)