Funkcjonariusze Izby Celnej w Białymstoku działają na granicy z Litwą, która jest wewnętrzną granicą UE oraz części granicy z Białorusią, zewnętrznej granicy unijnej. Jak oceniają, przemyt papierosów zza wschodniej granicy wciąż rośnie i nawet na granicy z Białorusią, szczelnie chronionej jako zewnętrznej granicy UE, zaczęły pojawiać się próby przemytu ogromnych ilości papierosów w ciężarówkach. W ostatnich latach były one spotykane jedynie na granicy litewskiej, gdzie od kilku lat nie ma kontroli na przejściach, a zamiast tego w pasie przygranicznym działają grupy mobilne nie tylko celników, ale także SG i policji. Od początku roku do połowy września celnicy ujawnili w Podlaskiem przemyt 95 mln sztuk papierosów, gdy w całym ubiegłym - 104 mln sztuk. Właśnie na granicy z Białorusią, w Kuźnicy i Bobrownikach miały miejsce dwa największe w tym roku przemyty. W lutym w Bobrownikach udaremniono przemyt 650 tys. paczek papierosów w transporcie odpadów drzewnych. Wartość papierosów sięgała 5 mln zł. W czerwcu w Kuźnicy w ładunku płyty pilśniowej było 600 tys. paczek papierosów, wartych ponad 4,5 mln zł. - To nowa tendencja, bo w ostatnich latach na granicy z Białorusią takich prób nie było. Grupy przestępcze raczej preferują kierunek litewski, licząc na to, że skoro nie ma tam kontroli na granicy, uda się wwieźć papierosy w ciężarówce - powiedział we wtorek Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku. Z Białorusi papierosy próbują wwozić do Polski przeważnie drobni przemytnicy, głównie samochodowi. Czarnecki podał dane dla przejścia w Kuźnicy. W tym roku udaremniono tam 9,7 tys. prób przemytu. Praktycznie wszystkie na przejściu drogowym (kolejowe - 265 przypadków). Statystycznie jeden przemytnik w Kuźnicy ma przy sobie 30-50 kartonów papierosów, czasem w różnych możliwych skrytkach w aucie. Tu przemyt jest w liczbach rekordowo duży, bo w tym roku co trzecia paczka papierosów przemycana do Polski ze Wschodu, zatrzymana została przez celników właśnie na tym przejściu. Kierunek litewski to wciąż działalność dużych grup zorganizowanych. Jak powiedział Czarnecki, świadczy o tym choćby fakt zatrzymywania papierosów w tak wymyślnych skrytkach, jak transport kawy w puszkach. Fabrycznie zamkniętych, ale z paczkami papierosów w środku. Są też przemyty podrabianych papierosów, czyli pochodzących z nielegalnych fabryk. Celnicy zwracają również uwagę, że przemytnicy zaczynają wwozić do Polski papierosy typu "slim". Paczki są wtedy dużo cieńsze od tradycyjnych, co pozwala schować więcej w tej samej przestrzeni, np. w skrytce w samochodzie.