Większość z tych monasterów znajduje się w województwie podlaskim, które jest uważane za centrum prawosławia w naszym kraju. Wystawa "Szlakiem podwójnych krzyży" (czyli krzyży prawosławnych) będzie prezentowana w Białymstoku do końca sierpnia. Ponad 60 fotografii dokumentuje życie klasztorne w czterech cerkiewnych monasterach. To klasztor męski św. Onufrego w Jabłecznej (Lubelskie), klasztor męski pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Supraślu, a także dwa klasztory żeńskie: pod wezwaniem Opieki Matki Boskiej w Wojnowie oraz św. Marty i Marii na Grabarce. Fotografie wykonane w XIX-wiecznej technice gumy, coraz rzadziej dziś używanej, nadają zdjęciom niepowtarzalny klimat. Jak powiedziała kuratorka wystawy Katarzyna Lewończuk-Bancerewicz, guma bardzo uplastyczniła i "uduchowiła" zdjęcia oraz dodała im efektu malarskości, dzięki głębokim kontrastom i brakowi półcieni. Na fotografiach autor uwiecznił nie tylko odwiedzane klasztory, ale też okolicę, w której się znajdują, np. otoczenie monasteru w Supraślu nad rzeką Supraślą. Według legendy ponad 500 lat temu właśnie w tym miejscu znaleziono drewniany krzyż z relikwiami, który wrzucili do rzeki mnisi, z prośbą o wskazanie miejsca na budowę klasztoru. Obok krajobrazów na zdjęciach zobaczyć można życie klasztorne. Są to fotografie pokazujące mniszki i mnichów podczas różnych obrzędów religijnych: czytania Ewangelii czy święta Chrztu Pańskiego, a także podczas nabożeństw, np. w intencji zmarłych. To również, zrobione wieczorem, zdjęcie mniszek ze świecami w rękach, podczas procesji wielkanocnej wokół klasztoru na Grabarce. Fotografie, które można zobaczyć na wystawie, to też portrety i zbliżenia pokazujące mnichów w momencie modlitwy. Lewończuk-Bancerewicz dodała, że ten niepowtarzalny klimat udało się uzyskać dzięki otwartości i zaufaniu, jakie zdobył wśród zakonników autor zdjęć. Przyjaźń z mniszkami i mnichami pozwoliła Mościckiemu fotografować ich podczas tak codziennych zajęć, jak koszenie trawy czy zbieranie jabłek do wielkich koszy przez mnichów z Jabłecznej. Na wystawie są też np. zapisy pielgrzymek na Św. Górę Grabarkę - do najważniejszego w kraju prawosławnego sanktuarium. Fascynacja Tomasza Mościckiego prawosławiem zaczęła się w latach 90. ub. wieku, kiedy robił projekt o wschodniej Polsce podczas pobytu na Grabarce. - To wchodzenie i poznawanie monastycznego życia prawosławnej Polski było stopniowe, wymagało wzajemnego zrozumienia i łagodzenia dystansu - napisał we wstępie do wystawy.