Jak powiedział rzecznik prasowy białostockich strażaków Paweł Ostrowski, z sąsiedniego budynku ewakuowano 38 osób, cały zakład ma też na razie odcięty dopływ gazu potrzebnego do produkcji. Wybuch miał miejsce nie w budynkach produkcyjnych, ale w obiekcie, gdzie są magazyny, szatnie pracowników i gdzie znajduje się także węzeł gazowy. - Akurat był to styk zmian, nikogo tam nie było - dodał Ostrowski. Siła eksplozji zniszczyła szklaną ścianę budynku, strażacy ugasili pożar. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, podobnie jak straty materialne. Wiadomo, że przez budynek przebiega linia przesyłowa gazu do hal produkcyjnych.