Usłyszał tam zarzuty sfałszowania oświadczenia majątkowego i zatajenia niektórych źródeł przychodu. - Musieliśmy doprowadzić Józefa L. do prokuratury, gdyż nie reagował on na nasze wezwania. Wójt po postawieniu zarzutów został wypuszczony. Jednak w czasie przesłuchania był arogancki w stosunku do pani prokurator - powiedział rzecznik suwalskiej prokuratury Ryszard Tomkiewicz. Józef L. nie przyznał się do postawionego mu zarzutu. Wójt Wiżajn jest podejrzany także przez suwalską prokuraturę o oszustwo dotyczące rozliczania delegacji służbowych - miał zawyżać w nich liczbę kilometrów, przejechanych prywatnym samochodem. Na początku września 2008 r. w gminie Wiżajny odbyło się referendum dotyczące odwołania wójta ze stanowiska. Głosowanie okazało się nieważne, gdyż wzięło nim udział zbyt mało osób. Zmiany wójta chciała rada gminy.