Proces w tej sprawie trwa od marca przed Sądem Okręgowym w Łomży. Ma charakter poszlakowy, dotąd nie znaleziono zwłok kobiety, nie natrafiono też na żadne informacje pozwalające stwierdzić, że jednak wciąż żyje. Oskarżony o dokonanie zbrodni mąż kobiety nie przyznaje się do tego czynu. Jak poinformowano w czwartek w łomżyńskim sądzie, w wizji lokalnej oskarżony Marek W., przebywający w areszcie, nie wziął udziału. Były strony, czyli prokurator i obrońcy, oraz wezwani świadkowie. Kolejny termin rozprawy, już na sali sądowej, został wyznaczony na ostatni tydzień września. Pierwsze śledztwo w sprawie zaginięcia 26-letniej mieszkanki Kolna, matki dwójki dzieci, umorzono kilka lat temu. Prokuratura zainteresowała się sprawą ponownie, gdy w 2008 roku przypomniały o niej media, sugerując, że w śledztwie popełniono poważne błędy, wskutek których nie udało się znaleźć sprawców. Stawiano nawet tezę, że mąż kobiety - podejrzewany przez jej rodzinę o zabójstwo - mógł być chroniony przez miejscową policję. Po decyzji Prokuratury Krajowej, by jeszcze raz zbadać okoliczności sprawy i materiał dowodowy, podjęte na nowo śledztwo było prowadzone w Elblągu. W 2009 r. prokuratura elbląska postawiła zarzuty Markowi W., który jest od tego czasu aresztowany. W procesie oskarżony jest także inny mężczyzna, któremu zarzucono utrudnianie śledztwa prowadzonego w tej sprawie w przeszłości, zacieranie śladów i pomoc w ukryciu zwłok zamordowanej kobiety. On także nie przyznaje się do zarzutów. Dwa miesiące temu przed łomżyńskim sądem zapadł wyrok w drugiej sprawie, w której Marek W. został oskarżony o nakłanianie innej osoby do zabójstwa swoich teściów oraz o handel narkotykami. Postępowanie w sprawie nakłaniania do zabójstwa sąd jednak umorzył, za handel narkotykami skazał go na trzy lata więzienia. Jak powiedział w czwartek Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, bo to ona oskarżała w tej sprawie, oskarżyciel odwołał się od wyroku sądu w części dotyczącej nakłaniania do zabójstwa. Termin rozprawy apelacyjnej nie został jeszcze wyznaczony.