W niedzielę około godz. 4, na punkcie blokadowym przy wjeździe do Białowieży od strony ulicy Zastawa, mundurowi ze śląskiej drogówki wydali polecenie do zatrzymania się kierowcy busa. Kierujący volkswagenem mężczyzna najpierw zwolnił, po czym gwałtownie przyspieszył. Mundurowi natychmiast ruszyli za samochodem i rozpoczęli pościg. Pościg policji za czerwonym busem Kierowca busa nie reagował na dawane mu sygnały do zatrzymania. Bus wjechał do Białowieży, a następnie uciekał w kierunku Hajnówki. Tuż przed miejscowością czerwony samochód wjechał w drogę leśną prowadzącą do Miejsca Straceń. Stamtąd uciekał w kierunku ulicy Białowieskiej. Chwilę później został zatrzymany w rejonie mostu warszawskiego przez policjantów ze śląskiej drogówki oraz hajnowskiej patrolówki. Policjanci ustalili, że pojazdem kierował 20-letni obywatel Ukrainy. Wraz z nim podróżowali jego dwaj rodacy - 24 i 25-latek. Przy 25-letnim obywatelu Ukrainy policjanci znaleźli dwa foliowe zawiniątka, w których były marihuana i amfetamina. W samochodzie mundurowi znaleźli również pistolet. W aucie jechało również dziewięć osób, które nielegalnie dostały się do Polski. Byli to obywatele Syrii, Egiptu, Jemenu i Omanu. Wszyscy trzej obywatele Ukrainy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy, za co grozi kara do 8 lat więzienia. 20-latek odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej za co grozi do 5 lat więzienia. 25-latkowi za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności. 380 prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej Straż Graniczna poinformowała, że w niedzielę na terytorium Polski z Białorusi usiłowało się przedostać 24 cudzoziemców. Byli to m.in. obywatele Tunezji, Algierii i Somalii. Do prób przekroczenia doszło w rejonie placówek SG z Czeremchy, Białowieży, Narewki i Kuźnicy. Straż Granicza: Migranci i Białorusini zaatakowali petardami, kamieniami i konarami drzew W maju pogranicznicy odnotowali dotąd 380 prób nielegalnego przedostania się do Polski. W tym roku było takich zdarzeń 4799.