Jak poinformował w czwartek rzecznik prasowy białostockiej Izby Radosław Hancewicz, w województwie podlaskim takie sytuacje miały miejsce w Hajnówce i Zambrowie. Sprawę bada policja. W Hajnówce niektórzy podatnicy otrzymali pocztą pisma zatytułowane "Rozliczenie podatkowe", w których jest prośba o "pilny kontakt telefoniczny w celu weryfikacji danych niezbędnych do wystawienia deklaracji PIT 8C". Jak powiedział Hancewicz, pismo nie zawiera jednak żadnych danych dotyczących nadawcy, poza numerem telefonu komórkowego oraz podpisem. - Pismo nie było opieczętowane, a na kopercie widniał jedynie stempel pocztowy, z którego wynikało, że pisma zostały wysłane z Piastowa - dodał Hancewicz. Podkreślił, że żaden z podlaskich urzędów skarbowych takich pism nie wysyłał, a pisma urzędowe zawsze zawierają stempel urzędu, a numery do kontaktu nigdy nie są numerami telefonów komórkowych. W Zambrowie mieszkańcy otrzymują ankiety, w których także trzeba umieścić swoje dane. Jest na nich informacja, że dane zbierane są w celu prawidłowej realizacji zwrotu podatku dochodowego lub VAT za rok ubiegły. - Administracja skarbowa województwa podlaskiego nigdy nie zbierała i nie zbiera w ten sposób informacji o podatnikach - podkreślił Hancewicz. Urzędnicy skarbowi w podejrzanych sytuacjach radzą zawiadamiać policję i swój urząd skarbowy.