Jeszcze w środę przed południem bez prądu w regionie było ok. 4 tys. odbiorców. Jak powiedział Andrzej Piekarski, rzecznik prasowy PGE Dystrybucja SA oddział w Białymstoku, do południa udało się prawie wszystkie uszkodzenia naprawić. Ekipy wciąż pracują tam, gdzie trudno dojechać ciężkim sprzętem. Po wtorkowych wichurach w regionie było nawet 60 tys. odbiorców, a najwięcej uszkodzeń zanotowano na Mazurach oraz w powiecie sokólskim (Podlaskie); spółka działa na terenie województwa podlaskiego i w graniczącej z nim części Warmii i Mazur. warie spowodowane były przede wszystkim uszkodzeniem linii wysokiego napięcia, co spowodowało odłączenie w sumie ok. tysiąca stacji transformatorowych. Wieczorem sytuacja zaczęła się poprawiać, ale do środy kilka tysięcy odbiorców wciąż nie miało prądu.