To jedna z najważniejszych uroczystości w prawosławnym kalendarzu liturgicznym i główne święto w Krynoczce. Miejsce to słynie z cudownego źródła. W obchodach, rozpoczętych już w poniedziałek wieczorem, wzięło udział kilka tysięcy wiernych. Głównej liturgii we wtorek przewodniczyli: arcybiskup łódzko-poznański Szymon oraz biskup piotrkowski Paisjusz. Podobnie jak ma to miejsce w najważniejszym w kraju prawosławnym sanktuarium na Górze Grabarce, wierni obmywali się wodą ze źródła znajdującego się w Krynoczce, potem wycierali się chusteczkami i zostawiali je na miejscu. Wielu wiernych zabierało wodę do domów, niektórzy nawet po kilka litrów, by podzielić się nią z tymi, którzy na uroczystość przyjechać nie mogli. "Bo lekarz nie pomoże, ale Pan Bóg pomoże" - mówiło wielu z nich o właściwościach wody. Pierwsze wzmianki o cudownym źródle w Krynoczce pojawiły się jeszcze w okresie średniowiecza. Według przekazów, zatrzymali się tam mnisi kijowscy i odkryli niezwykłe, uzdrawiające właściwości wody. Miejscowy kult cudownego źródła zaczął się jednak dopiero 160 lat temu. W 1848 roku powstała tam drewniana cerkiew pod wezwaniem Braci Męczenników Machebejskich. W okresie międzywojennym uroczystości w Krynoczce gromadziły rzesze wiernych i duchowieństwa. W czasach PRL-u kult tego miejsca przygasł, zwłaszcza za sprawą ograniczeń administracyjnych korzystania ze źródła. Od lat 90. lat zainteresowanie wiernych Krynoczką, zwłaszcza mieszkańców województwa podlaskiego, wciąż wzrasta.