W związku z sobotnią katastrofą samolotu prezydenckiego, symboliczny marsz i część obchodów miała jednak inny charakter. Główne uroczystości miały miejsce przy odnowionym Pomniku Katyńskim.Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podkreślał, że od soboty data 10 kwietnia 2010 zapisze się również "czarnymi zgłoskami w naszej historii". Wspominał ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, który urodził się w Białymstoku i jest honorowym obywatelem tego miasta. Katastrofa samolotu pod Smoleńskiem. Raport specjalny - fakty, wspomnienia, fotografie Jak mówił, pół roku temu 17 września 2009 roku Ryszard Kaczorowski przy tym samym pomniku składał kwiaty w rocznicę napaści sowieckiej na Polskę. - Nieodżałowany, najlepszy i śmiem powiedzieć - jedyny ambasador naszego miasta w świecie. I jego karta również została domknięta na tej nieludzkiej dla nas ziemi - mówił prezydent Białegostoku. Inną ofiarę katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, prezesa IPN Janusza Kurtykę, wspominał w czasie uroczystości dyrektor białostockiego oddziału Instytutu Cezary Kuklo. - Znakomity historyk, szczery patriota - mówił o nim. O ofiarach sprzed 70 lat mówił, że zostawiły po sobie dwa ślady: zbiorowe mogiły i ślad w pamięci ludzkiej. - Musieli zginąć, bo byli Polakami, bo byli elitą dumnego narodu - mówił Kuklo. W czasie apelu poległych, odczytane zostały nazwiska wszystkich ofiar sobotniej katastrofy. Po złożeniu wieńców i zapaleniu zniczy przy pomniku katyńskim, uczestnicy uroczystości w milczeniu udali się pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, który od soboty jest miejscem oddawania hołdu ofiarom wypadku pod Smoleńskiem. W związku z tym zdarzeniem, nie było oficjalnego otwarcia wystawy plenerowej upamiętniającej ofiary Katynia. Zrezygnowano też z prezentacji okolicznościowych monet, a także projekcji filmu przygotowanego przez IPN.