Ligawka ma także zabrzmieć w kościele, w pobliskiej Winnej Poświętnej. Etnografowie uważają, że to swego rodzaju powrót do ligawkowych tradycji. Okolice Ciechanowca słyną z ligawek nazywanych trąbami adwentowymi. Dawniej grano na nich właśnie w okresie Adwentu, by przypominać o sprawach sądu ostatecznego. Od ponad 20 lat w ciechanowieckim skansenie - Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka - odbywają się ogólnopolskie konkursy gry na ligawkach, czyli drewnianych zakrzywionych trąbach. Uczestnicy tych konkursów zazwyczaj stanowią uroczystą oprawę odbywającego się w Ciechanowcu, w dniu konkursu nabożeństwa. Jak poinformował PAP ks. Kazimierz Siekierko, ligawki zabrzmią w ciechanowieckim kościele na początku uroczystości. Grać na nich mają dwie osoby, które trzykrotnie grać będą jedną melodię - wszystko gdy w kościele będą wygaszone wszystkie światła. Potem zostanie obwieszczony koniec Adwentu i odśpiewana kolęda "Wśród nocnej ciszy". Etnograf z ciechanowieckiego muzeum Antoni Mosiewicz powiedział PAP, że także okoliczne kościoły chcą wykorzystywać ligawki do oprawy uroczystych nabożeństw. Niekoniecznie ma to być gra na ligawce na żywo, bo nawet padają propozycje nagrania dźwięków by je potem odtworzyć. Ciechanowieckie muzeum gromadzi kolekcję ligawek. Starych instrumentów jest niewiele, gdyż w czasie wojny były masowo niszczone, bo Niemcy uważali, że za ich pośrednictwem przekazywane są różne sygnały. Teraz w okolicach Ciechanowca kilkadziesiąt osób wyrabia ligawki, a członkowie ich rodzin grają na tych instrumentach. Zobacz nasz świąteczny raport: "Hej kolęda, kolęda..."