Rośliny miały bardzo dobrze ukształtowany kwiatostan oraz liście. Rosły na jednym z suwalskich ogrodów działkowych. Były zadbane i wypielęgnowane. Nikt z działkowców nie zwrócił na nie uwagi, chociaż ich rozmiary sięgały 2 metrów. Właścicielka uprawy to 67-letnia mieszkanka Suwałk, która oświadczyła, że nie zna nazwy hodowanych roślin, ani do czego mogą służyć. Krzewy konopi wraz z łodygami, liśćmi i kwiatostanem zostały ścięte i przewiezione do Komendy Policji. Po zakończeniu postępowania ulegną zniszczeniu.