Na murze okalającym pomnik napisano wówczas zieloną farbą "Nie przepraszam za Jedwabne", "Byli łatwopalni". Były tam też swastyki, farbą oblano napisy na pomniku oraz jego główny element - czarną macewę ze spalonego drewna. - Postanowienie o umorzeniu tego śledztwa nie jest prawomocne - poinformowała rzeczniczka łomżyńskiej prokuratury Maria Kudyba. Dodała, że przez rok śledztwa sprawdzano wszystkie możliwe ślady. Zapewniła, że jeśli pojawią się nowe dowody w sprawie, w każdej chwili postępowanie będzie mogło być podjęte. Łomżyńska prokuratura umorzyła też inne śledztwo dotyczącego antysemickiego incydentu w regionie - na cmentarzu żydowskim w Wysokiem Mazowieckiem (Podlaskie). Powodem jest również niewykrycie sprawców, którzy w marcu tego roku namalowali antyżydowskie hasła i faszystowskie symbole na ogrodzeniu, pomniku i nagrobkach tamtejszej żydowskiej nekropolii. Wandale zniszczyli tablicę na ogrodzeniu cmentarza, pisząc na niej pomarańczową farbą: "Tu jest Polska, nie Izrael". Swastyki i gwiazdy Dawida na szubienicy namalowano także na innych tablicach na murze, a także m.in. na pomniku na cmentarzu, który upamiętnia dawnych żydowskich mieszkańców Wysokiego Mazowieckiego. Także to postanowienie prokuratury nie jest jeszcze prawomocne.