Jak poinformował dyżurny, pożar przez 6 godzin gasiło 38 strażaków. Nad murowanym budynkiem o powierzchni ok. 400 metrów kwadratowych unosiła się duża ilość dymu. Strażacy ustalili, że zapaliło się poddasze piekarni, ale dotąd nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Sprawę wyjaśnia policja. W budynku piekarni w czasie, kiedy wybuchł pożar, nikogo nie było. Według straży pożarnej, uratowane mienie oszacowano na 2 mln zł.