O rannym mężczyźnie, który trafił na jeden z oddziałów szpitala w Łomży z obrażeniami wskazującymi na pobicie, poinformowała policję dyspozytorka pogotowia ratunkowego w Kolnie. Niestety lekarzom nie udało się uratować 57-latka. Mężczyzna zmarł - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna przed śmiercią spacerował razem ze swoją partnerką po parku, w którym doszło do zatargu i szarpaniny między nim a przejeżdżającym obok 22-letnim rowerzystą. Wszystko wskazuje na to, że młodszy mężczyzna tuż po incydencie odjechał, pozostawiając na miejscu pokrzywdzonego, który potem stracił przytomność. Posłuchaj relacji podinspektora Andrzeja Baranowskiego: W trakcie dochodzenia funkcjonariusze ustalili tożsamość i zatrzymali 22-letniego kierowcę jednośladu. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Został mu przedstawiony zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. Zgodnie z decyzją Sądu w Kolnie, 22-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Okoliczności sprawy wyjaśniają policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kolnie. Dokładne przyczyny zgonu 57-latka pozwoli ustalić zarządzona przez prokuratora sekcja zwłok.