- Potrzebne będą dodatkowe badania histopatologiczne. To może potrwać 2-3 tygodnie - poinformował w rozmowie z radiem Białystok, szef prokuratury Białystok-Północ Wojciech Zalesko. Przypomnijmy, że do tragedii doszło w ubiegły czwartek 26 lipca po godzinie 12.00 w jednym ze żłobków w Białymstoku, gdzie zmarł ośmiomiesięczny chłopczyk. Jak informuje reporter radia RMF FM, policja dostała zawiadomienie o śmierci dziecka od załogi karetki pogotowia. Ta z kolei została wezwana do pomocy przez opiekunki ze żłobka. Postępowanie w sprawie - pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci - prowadzi białostocka prokuratura.