Dziecko bez nadzoru osób dorosłych bawiło się na podwórku ze swoją dwa lata starszą siostrą. Jak powiedział Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji, wstępnie ustalono, że dzieci bawiły się w piasku, a na podwórku ich babcia pracowała w tunelu foliowym. Matka dziewczynek była w tym czasie w domu. Po jakimś czasie pięciolatka poszła do babci. Ta zainteresowała się, gdzie jest młodsza z dziewczynek, wtedy 5-latka powiedziała jej, że jej siostra poszła do mamy. Kobieta zaczęła to sprawdzać i zaczęto dziecka szukać, wtedy okazało się, że trzylatka wpadła do sadzawki. Długo prowadzona reanimacja nie przyniosła skutku; dziecko zmarło.