Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prowadziła postępowanie obejmujące czyny korupcyjne z 2008 roku. Śledczy ustalili, że Marcin W., chcąc zapewnić wygraną swojemu zespołowi, obiecał udzielić korzyść majątkową zawodnikom drużyny przeciwnej w zamian za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na wynik spotkania. Piłkarz miał proponować bramkarzowi z Grajewa 10 tys. złotych. Do przekazania pieniędzy nie doszło. Spotkanie zakończyło się wówczas wynikiem 3:3. Marcin W. wycofał swoje wcześniejsze zeznanie. Na sali sądowej tłumaczył, że propozycja wręczenia łapówki była tylko żartem. Piłkarzowi grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.