Impreza pod hasłem "Sto pomysłów dla Biebrzy", organizowana dwa razy w roku przy siedzibie Biebrzańskiego Parku Narodowego, ma zachęcać lokalną społeczność do prezentowania i sprzedawania swoich wyrobów. Dzięki temu ma także promować ten największy w kraju park narodowy. Jak powiedział Artur Wiatr z Biebrzańskiego Parku Narodowego, targi mają pokazać "związek z tradycją, z tym lokalnym artyzmem, który często opiera się o wartości przyrody". - Warto, aby ten związek przetrwał - dodał. Na targach w tym roku można było kupić "tradycyjne jadło", czyli wypieki, ciasta, chleby i wędliny, a także napoje, np. nalewki. Nie zabrakło stoisk z rękodziełem ludowym m.in. z rzeźbami ptaków, wyszywankami, pisankami, czy malowidłami na drewnie. Dodatkowo zaprezentowano ginące zawody, którym, w zamyśle organizatorów, sierpniowa impreza miała być poświęcona. Jednak, jak powiedział Wiatr, ginących zawodów nie ma aż tylu, aby co roku pokazywać nowy. Dlatego zdecydowano się pokazywać na sierpniowych targach choć jeden. W tym roku był to kowal oraz osoba wyplatająca kosze wiklinowe. Wymyślone ponad 10 lat temu targi, organizowane były najpierw tylko w sierpniu. Jednak od dwóch lat odbywają się również na wiosnę. Jak podkreślił Wiatr, związane jest to z turystami, którzy chętnie odwiedzają park nie tylko podczas wakacji, ale również majowego weekendu. - Targi bardzo ciepło przyjęły się w środowisku i są znane. Wiemy to od samych wystawców, że bardzo chętnie tu przyjeżdżają. Oprócz pokazania się i wypromowania się, to dla nich dodatkowe źródło dochodów - powiedział Wiatr. Biebrzański Park Narodowy to największy obszar chroniony w Polsce, składający się w większości z bagiennych łąk. Znany jest w świecie przede wszystkim z mieszkających na jego terenie rzadkich gatunków ptaków wodno-błotnych, jest też ostoją łosi.