Jest już niemal stuprocentowa pewność, że rail Baltica pobiegnie z Białegostoku na Mazury, czyli przez Ełk, Olecko, Wieliczki. Od kilku tygodni trwają już konsultacje z mieszkańcami tych gmin. Mówię tam nie tylko o ogólnych zarysach trasy, ale o bardzo konkretnym jej przebiegu przez poszczególne działki, gospodarstwa, wsie. Nie obywa się, rzecz jasna, bez zgrzytów. Mieszkańcy Niedźwiedzkich, Małego Olecka obawiają się wywłaszczeń. W Małym Olecku tory biegłyby przez sam środek wsi. Biuro Studiów i Ochrony Środowiska PKP Polskie Linie Kolejowe w Warszawie przyjmuje jednak sugestie, co do szczegółowych rozwiązań, a samorządowcy z Mazur zgodnie zapewniają kolejarzy i resort infrastruktury, że nie będzie tu drugiej "Rospudy" i uczynią wszystko, by nie przegrać szansy uzyskania komunikacyjnych połączeń ze światem. Przypomnijmy, iż droga ekspresowa z Zachodu Europy na Wschód, czyli via Baltica, też pobiegnie przez Mazury. Jan Wyganowski