Jak poinformowała policja, sąd rodzinny zbada, czy i w jakim zakresie rodzice powinni odpowiadać za brak lub niewłaściwą opiekę nad dzieckiem. Posłuchaj relacji reportera RMF FM: W związku ze sprawą policja zatrzymała do wyjaśnienia dwóch mężczyzn. Jednym jest 57-latek, który - na razie nie wiadomo dlaczego - zabrał dziecko sprzed sklepu. Drugim - właściciel mieszkania. - Obaj, zanim zostaną przesłuchani, muszą najpierw wytrzeźwieć - powiedział Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji. Policja nie przesądza sprawy, ale nie jest wykluczone, że mogą być stawiane zarzuty pozbawienia dziecka wolności - żaden z zatrzymanych nie powiadomił policji o tym, że przebywa z nimi małe, obce dziecko. W odnalezieniu dziewczynki najbardziej pomógł apel księdza w czasie porannego nabożeństwa, bo w ramach poszukiwań na dużą skalę, policja poprosiła też o pomoc pobliskie parafie. Okazało się, że w piątek wieczorem w pobliżu sklepu dziecko widziała jedna z kobiet, która usłyszała apel z ambony. Zgłosiła ona policji, że dziewczynka była z jakimś mężczyzną. Idąc tym tropem, policjanci trafili do mieszkania, gdzie 3-latka spała. Według okolicznych mieszkańców, to miejsce spotkań osób bezdomnych i z marginesu społecznego. Dziecku najprawdopodobniej nic się nie stało, ale trafiło na badania do szpitala.