Warunki jazdy w regionie są trudne, ponieważ ciągle pada śnieg - poinformował dyżurny białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Mariusz Zaborski. Dodał, że choć trasy główne są przejezdne, jazdę utrudnia błoto pośniegowe. Lokalnie na drogach występuje też śliskość, która spowalnia ruch samochodów. W regionie pada, z niewielkimi przerwami, od wczesnego ranka. Synoptycy przewidują, że taka pogoda utrzyma się także w czwartek. Dyżurny z Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku, Józef Racewicz, powiedział wieczorem, że w mieście zachowana jest płynność ruchu, choć jest on spowolniony przez opady śniegu. Dodał, że uruchomiona została procedura o współdziałaniu w ekstremalnych warunkach pogodowych służb w mieście, w tym policji, straży pożarnej i straży miejskiej. Kierowcy jeżdżą ostrożnie, policja nie zanotowała poważniejszych zdarzeń. Ślisko jest przy dojazdach do skrzyżowań, uważać też trzeba m.in. na wiadukcie przy ul. Dąbrowskiego, na trasie w kierunku wyjazdu do Warszawy. W związku z trudnymi warunkami i większym ruchem popołudniowym w mieście, czasowo wstrzymany był wjazd do Białegostoku TIR-ów. Wieczorem policja poinformowała, że ograniczenie zostało cofnięte. Synoptycy na najbliższą dobę zapowiadają kolejne opady śniegu. Do wieczora w czwartek ma spaść w regionie 6-12 cm, miejscami nawet 15 cm śniegu. Silny i porywisty wiatr, miejscami do 45 km/h, spowoduje zawieje i zamiecie śnieżne.