Namalowano je czerwoną i czarną farbą m.in. na ogrodzeniu i kilku macewach. Policja szuka sprawców zbezczeszczenia nekropolii, na której jest kilka tysięcy żydowskich nagrobków. Jak powiedział we wtorek Tomasz Krupa z zespołu prasowego komendy miejskiej policji w Białymstoku, z pierwszych rozmów ze świadkami wynika, że napisy pojawiły się na cmentarzu najprawdopodobniej w nocy z piątku na sobotę. Szkody zostały udokumentowane, nie wiadomo jeszcze, czy zdarzenie należy łączyć z innymi przypadkami malowania w mieście faszystowskich znaków. Kilka dni temu duże napisy o takim charakterze namalowane zostały na jednym z bloków. Władze miasta zapewniają, że żydowska nekropolia, jak i inne cmentarze, zostaną objęte wzmocnioną ochroną straży miejskiej i policji.