W marcu w pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Suwałkach skazał dyrektorkę na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 10 tys. zł grzywny. Sąd uznał, że Bogumiła C. dopuściła się przekroczenia uprawnień i wyrządziła szkodę w placówce w kwocie ponad 360 tys. zł. Uniewinnił ją do dziewięciu innych zarzutów, w tym o charakterze korupcyjnym. Podobny wyrok - karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę 10 tys. zł - sąd orzekł wobec księgowego DPT Mirosława T. Sąd skazał na kary w zawieszeniu czterech pozostałych oskarżonych, zaś sześciu kolejnych uniewinnił od zarzutów. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku złożyła apelację po tym wyroku w części uniewinniającej Bogumiłę C., Mirosława T. oraz pozostałych sześciu osób. Apelację złożyli również adwokaci czterech oskarżonych, którzy również chcieli uniewinnienia. W czwartek suwalski sąd rozpatrzył apelację, ale ze względu na skomplikowany charakter sprawy odroczył publikację wyroku do 24 grudnia. Prokuratura oskarżała byłą dyrektor Domu Pracy Twórczej w Wigrach o ustawianie przetargów i branie łapówek przy wyłanianiu wykonawców remontów zabytkowego klasztoru pokamedulskiego w Wigrach, a szkody oszacowała na 1,1 mln zł. Bogumiła C. w kwietniu 2002 r. została niespodziewanie odwołana przez ministra kultury ze stanowiska dyrektora Domu Pracy Twórczej w Wigrach, gdzie pracowała przez ponad 20 lat. Pół roku później wraz z księgowym została zatrzymana przez funkcjonariuszy CBŚ i aresztowana. Prokuratura przedstawiła im zarzuty przekroczenia i niedopełnienia uprawnień służbowych, działania na szkodę interesu publicznego, poświadczania nieprawdy oraz tworzenia fikcyjnych dokumentów. Bogumiła C. spędziła osiem miesięcy w areszcie. Na ławie oskarżonych znalazło się jeszcze 10 osób. Oprócz byłej dyrektorki i księgowego - m.in. inspektor nadzoru budowlanego oraz właściciele firm, które wygrywały przetargi.