W środę rano na działce tuż obok budynku liceum operator koparki natknął się prawdopodobnie na radzieckie granaty ręczne, które znajdowały się w tzw. koszulkach odłamkowych. Plac budowy został zabezpieczony przez strażaków. Na miejsce jadą saperzy z Giżycka. "Ewakuowaliśmy młodzież z budynku, po tym jak dowiedzieliśmy się o niewybuchach. Uznałam, że dzisiaj zajęcia już się nie odbędą. Młodzież poszła do domu" - powiedziała PAP dyrektor liceum Dorota Jabłońska. Dyrektor dodała, że w szkole było 400 uczniów. Poza nimi na sali gimnastycznej znajdowali się uczniowie innych szkół, gdzie odbywały się zawody koszykówki. W sumie było tam ok. 450 uczniów