Z pielęgniarkami wcześniej próbował dogadać się dyrektor szpitala. Teraz w negocjacje włączył się mediator - marszałek województwa podlaskiego. Ale ten nie zaproponował niczego nowego. Wg przedstawicielki strajkujących Małgorzaty Mackiewicz, marszałek zaapelował o złagodzenie protestu do czasu podpisania kontraktu szpitala z NFZ na 2008 rok. Pielęgniarki i położne strajkują od ubiegłej środy. Odchodzą na kilka godzin od łóżek pacjentów. Zapowiadają zaostrzenie protestu, jeśli nie dojdzie do dostaną podwyżki. W strajku uczestniczy w sumie ok. 400 pielęgniarek i położnych, czyli ponad 80% wszystkich zatrudnionych w suwalskim szpitalu.