Franciszkanin poparł list protestacyjny suwalczan mieszkających na ul. 11-Listopada, którzy także są przeciwko nowym lokatorom. Zarówno duchowny, jak i mieszkańcy uważają, że decyzja miasta spowoduje nasilenie patologii społecznej wśród rodzin. Pod sprzeciwem podpisało się ponad 30 osób. O. Krzysztof Świderek twierdzi, że polityka socjalna miasta polega na tworzeniu w Suwałkach getta. Proboszcz w liście do prezydenta Suwałk Józefa Gajewskiego wypomina miastu również niewłaściwe decyzje dotyczące usytuowania na Osiedlu Północ "Biedronki". Zdaniem o. Świderka udzielenie koncesji na sprzedaż alkoholu to okazja do rozpijania mieszkańców. Franciszkanin proponuje, aby zamiast lokali socjalnych stworzyć w budynku świetlicę środowiskową, dom kultury lub przedszkole. List ojca Świderka wywołał prawdziwą burzę podczas sesji miasta. Tadeusz Szymańczyk uważa, że to problemem negatywnych zdarzeń na osiedlu należy się zająć, a nie sugestiami i pismami. Mieszkająca od wielu lat przy ulicy Kościuszki Ewa Sidorek nie może zrozumieć, że parafia zamyka przed mieszkańcami drzwi. Zdaniem radnego Andrzeja Matusiewicza miasto powinno rozwiązać problem, który samo stworzyło. Z kolei prezydent Józef Gajewski, podobnie jak Ryszard Ołów z ZBM, uważa, iż problemu nie ma, a program rewitalizacji nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem na osiedlu. Jak mówi włodarz - bezpieczeństwem mieszkańców powinna zająć się suwalska policja, która ma najgorsze wyniki w województwie. iva