Jak się okazało, 21-latka pochodziła z małej miejscowości w gminie Przytuły (powiat łomżyński). Do Białegostoku przyjechała na studia. Współlokatorki widziały ją po raz ostatni w niedzielę wieczorem. Zwłoki znajdowały się w stawie w pozycji stojącej, w miejscu, gdzie poziom wody wynosi około 1,7 metra. Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury. Nie wiadomo, czy ze śmiercią kobiety mają związek osoby trzecie. Być może odpowiedź na to pytanie znana będzie po sekcji zwłok.