Wystosowali do władz Augustowa list otwarty, w którym oskarżają burmistrza, że "oddaje Ślepsk bez walki", ponieważ dla władz miasta ważniejsze są "kolejne inwestycje na rzecz turystyki czy bilboardy reklamowe na Dworcu Głównym w Warszawie". "Fakty są takie, że mieszkańcy Augustowa dzięki Panu i Pana kolegom i koleżankom z Urzędu Miasta, stracili to, co budowali przez długie 5 lat. Straciliśmy "reklamę na kółkach" na rzecz Suwałk. I co być może najważniejsze, miejscowa młodzież straciła to, co od kilku lat stało się ich pasją" - piszą kibice. To nie koniec długiej listy zarzutów - "rozumiemy potrzeby naszego miasta, staramy się zrozumieć ograniczony budżet, plany inwestycyjne. Ale dlaczego inwestowanie w sport, w nowe obiekty sportowe, w kluby takie jak Ślepsk czy Sparta, nawet w indywidualnych zawodników, są zawsze na szarym końcu długiej listy budżetowej? Proszę pamiętać, że to my, mieszkańcy Augustowa jesteśmy społecznością, która dała Panu kredyt zaufania. Nie po to, aby dbać ciągle o interesy turystów, ale przede wszystkim po to, żeby dbać o nas samych". Czy apel kibiców coś zmieni - odpowiedź burmistrza Augustowa na list otwarty nie pozostawia złudzeń. Kibice w odpowiedzi przeczytali, że "poszli na łatwiznę i wprowadzili opinię publiczną w błąd, podając nieprawdziwe i bzdurne informacje". Augustowianie jednak nie składają broni - zapowiadają, "że ich działania już niedługo będą widoczne nie tylko na piśmie". Na zmianach bezdyskusyjnie skorzystają Suwałki. Nowy sezon siatkarze Ślepska rozpoczną już w naszym mieście. Drużyna wystąpi pod inną nazwą - AZS Ślepsk Suwałki. Miasto przeznaczy na finansowanie pierwszoligowca około 300 tysięcy złotych, czyli o 200 tysięcy więcej niż proponował Augustów.