Jak poinformowała w czwartek zastępca prokuratora rejonowego w Sejnach Angelika Karłowicz, dwóch mężczyzn zostało oskarżonych o rozbój, a trzeci o zorganizowanie i uczestnictwo w napadzie na kantor. Wszystkim grozi do 12 lat więzienia. Wszyscy przyznają, że brali udział w napadzie, ale oskarżony o jego zorganizowanie zaprzecza temu. Do napadu doszło na początku marca przy dawnym polsko-litewskim przejściu granicznym. Zamaskowani mężczyźni wtargnęli w nocy do kantoru, przewrócili kasjerkę na ziemię i ukradli blisko 50 tys. zł. Kobiecie nic się nie stało. Mężczyźni odjechali sprzed kantoru samochodem. Rano następnego dnia uczeń jednej ze szkół na Sejneńszczyźnie, idąc do szkoły, znalazł blisko 4 tys. zł przy drodze. Rodzice chłopca przekazali pieniądze policji. Także policjanci podczas czynności służbowych po napadzie znaleźli w pobliżu kantoru 2 tys. zł. Pozostałych pieniędzy nie udało się odzyskać. Policja zatrzymywała kolejnych uczestników napadu w kilkutygodniowych odstępach. Wszyscy są aresztowani.