Przekazała je żona wybitnego szwedzkiego językoznawcy Knuta Olofa Falka. Knut Olof Falk - wieloletni kierownik Instytutu Slawistycznego na Uniwersytecie w Lund w Szwecji - najpierw w latach 30., a następnie od połowy lat 50. przez ponad 20 lat prowadził na Suwalszczyźnie liczne językoznawcze badania terenowe, z których najważniejsza była Szwedzka Ekspedycja Jaćwieska, czyli seria językowych i historycznych badań nad kulturą Jaćwingów prowadzonych w Szwajcarii k. Suwałk. Jak poinformował Jerzy Brzozowski, dyrektor placówki, w 12 pudłach przekazanych pod koniec listopada muzeum znalazła się także prywatna dokumentacja badawcza Falka z ekspedycji na Suwalszczyznę. Są to m.in. notatki z badań oraz wywiady z informatorami. Rękopisy akt kamedulskich, których kopie trafiły do suwalskiego muzeum, znajdowały się w zbiorach Biblioteki Krasińskich - stanowiących obecnie jedną z kolekcji Biblioteki Narodowej. Są to m.in. akta nadania zakonnikom Wigier oraz dokumenty dotyczące sporów granicznych. Zdaniem Andrzeja Kaszleja z Zakładu Rękopisów Biblioteki Narodowej w Warszawie, wartość tych kopii jest tym większa, że ich pierwowzory pochodziły z Kolekcji Krasińskich, która podczas Powstania Warszawskiego prawie w stu procentach została spalona. "W Polsce tyle archiwaliów uległo zniszczeniu, że każdy dokument pochodzący z XVII lub XVIII wieku jest cenny" - dodał Kaszlej. Jak mówił, dokumenty te mogą mieć dużą wartość badawczą przede wszystkim dla historyków zajmujących się historią gospodarczą oraz prawem ziemskim regionu Suwalszczyzny. Kopie rękopisów kartograficznych ze zbiorów Archiwum Skarbowego w Warszawie, które również stanowią część spuścizny po Falku przekazanej muzeum w Suwałkach, Kaszlej ocenił jako cenne źródła historyczne. Materiały Szwedzkiej Ekspedycji Jaćwieskiej to m.in. wycinki prasowe oraz zdjęcia staroobrzędowców z Wodziłek i Grabowych Grądów na Suwalszczyźnie oraz kolorowe slajdy wsi i jezior z lat 60. i 70. W tym projekcie Falk kierował sekcją językoznawczą. Naukowcy z Uniwersytetu im Adama Mickiewicza w Poznaniu uczestniczyli w jej historycznej części, która odkrywała wczesnośredniowieczne cmentarzysko Jaćwingów. Jak podkreślił Brzozowski, to dzięki temu projektowi Suwalszczyzna po raz pierwszy trafiła na łamy prasy i pozostałych mediów.