Przewodnicząca Związku Andżelika Borys oraz członkowie Rady Naczelnej ZPB spotkali się z przedstawicielami parlamentu, rządu i "Wspólnoty Polskiej". W spotkaniu uczestniczyli, m.in.: sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Jan Borkowski, prezes "Wspólnoty Polskiej" prof. Andrzej Stelmachowski oraz przedstawiciele parlamentu, z komisji ds. łączności z Polakami za granicą. Rozmawiano m.in. o działaniach struktur terenowych ZPB, ale także o sprawach niepokojących działaczy tej organizacji. Wymieniono wśród nich niewpuszczenie do kraju wiceprezesa ZPB Józefa Porzeckiego, którego w lutym cofnięto z przejścia w Kuźnicy. Okazało się, że od 22 grudnia 2007 roku jego dane figurują w spisie osób niepożądanych na terytorium Polski. Anulowano mu wizę i zawrócono na Białoruś. Poza przytoczeniem podstawy prawnej nie podano wówczas, jakie były powody umieszczenia go w spisie osób niepożądanych. Ostatecznie 1 marca Porzecki przekroczył, jednorazowo, polską granicę na podstawie zgody wydanej przez Urząd ds. Cudzoziemców oraz Straż Graniczną. Andrzej Stelmachowski odmowę wjazdu dla Porzeckiego nazwał "nieszczęśliwym incydentem", który mógł być uznany za "zwrot w polityce polskiej" przez Polaków z Białorusi działających w Związku. - Trzeba było w sposób spektakularny przekonać ich i zapewnić, że tak nie jest - dodał Stelmachowski. Podkreślił, iż przedstawiciele polskich władz państwowych zadeklarowali w czasie spotkania, "że chcieliby jakiegoś odprężenia w stosunkach polsko-białoruskich, ale nie kosztem naszych rodaków".