Przez kilka godzin nikt nie mógł przejechać drogą. Powstała kolejka samochodów. Dyrekcja ośrodka i pracownicy byli zaskoczeni, kiedy zobaczyli szlaban - musieli jechać do obiektu poboczem przez grunt rolny. Konflikt o drogę toczy się między rolnikiem a Urzędem Gminy Jeleniewo od 20 lat, ale sprawa nasiliła się pod koniec 2008 roku, kiedy w Szelmencie powstał nowoczesny ośrodek narciarski, wybudowany przez Urząd Marszałkowski w Białymstoku. Rolnik chce sprzedać grunt o powierzchni ok. 4 arów, na którym leży 100-metrowa droga, ale urzędy - gminny i wojewódzki - na razie przerzucają się odpowiedzialnością za uregulowanie sprawy drogi do ośrodka. - Dotąd nie ma ostatecznej decyzji sądu, jak jest z własnością tego spornego gruntu, dlatego nie możemy odkupić działki, choćbyśmy chcieli. Musimy przestrzegać prawa, a rolnikowi brakuje cierpliwości - powiedział z-ca wójta Jeleniewa Marek Waszkiewicz. Rolnik Mirosław Jasielon mówi z kolei, że droga należy do niego. Dlatego kilka razy uprzedzał właścicieli ośrodków narciarskiego i wypoczynkowego, że zamknie drogę, ale nikt nie reagował. W końcu postawił szlaban. Po kilku godzinach drogę odblokowali strażacy, a policja skierowała do sądu grodzkiego sprawę o ukaranie rolnika. Ten czeka na rozmowy w sprawie polubownego załatwienia sprawy. Waszkiewicz także uważa, że sytuację należy rozwiązać, bo z ośrodka korzystają tysiące osób. Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji Szelment leży na kilkudziesięciu hektarach. Obok sześciu stoków narciarskich powstał tam budynek hotelowy i rekreacyjny. W tym roku planowana jest budowa letniej części rekreacyjnej. W 2010 r. dzięki srogiej zimie ośrodek tłumnie odwiedzają narciarze.