Wicedyrektor BPN Aleksander Bołbot. dodał, że informacje o skutkach pożaru będą podane, gdy zostaną ocenione. Strażacy informują o tym, że pożar objął głównie ściółkę leśną, leśnicy natomiast, że w niektórych miejscach objął także korony drzew. Do gaszenia pożaru używano samolotu gaśniczego z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku - poinformował rzecznik Lasów Państwowych w Białymstoku Marek Taradejna. Pożar miał miejsce w pobliżu granicy parku i terenu, którym administrują już leśnicy. Nie wiadomo, co było przyczyną zaprószenia ognia. Samolot trzykrotnie zrzucał wodę, by pomóc ugasić ogień. W Podlaskiem od tygodni nie padał deszcz, w lasach jest bardzo sucho. RDLP na całym swoim terenie działania wprowadziła trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Jak powiedział Taradejna, leśnicy apelują do turystów, aby zachowali szczególną ostrożność, bo ściółka jest bardzo sucha - spadła poniżej 10 proc., i nieostrożne zachowanie może doprowadzić do pożaru. Leśnicy przypominają, że obowiązuje całkowity zakaz palenia ognia otwartego na obszarach leśnych. Z danych RDLP wynika, że w kwietniu na całym obszarze białostockiej RDLP zanotowano ponad pięćdziesiąt pożarów, spłonęło łącznie blisko 26 ha lasów. Największe pożary zanotowano w Nadleśnictwach Giżycko (Warmińsko-Mazurskie), Rudka, Waliły. Najwięcej pożarów - 16 - zanotowano w Nadleśnictwie Dojlidy, z czego 10 pożarów w ostatnich dniach. Leśnicy oceniają, że są to podpalenia.