Jak podaje "Kurier Poranny", na konstrukcji, na której znajdował się kryty strzechą pawilon, przebywała grupa ludzi. Według świadków, molo runęło po tym, jak zostało rozhuśtane. Osoby, które wpadły do wody, samodzielnie wydostały się na brzeg. Teren sprawdzają płetwonurkowie. "Uległa zawaleniu wiata na molu miejskim. Molo jest w kształcie kwadratu, w dwóch rogach ma usytuowane wiaty. Cztery osoby zostały poszkodowane, w stanie stabilnym, z lekkimi obrażeniami ciała zostały zabrane przez zastępy ratownictwa medycznego" - powiedział w rozmowie z Polsat News kpt. mgr Sylwester Uściniak, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Siemiatyczach. Poszkodowani mają od 14 do 17 lat.