Jak powiedziała rzecznik Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku Anna Wójcik, w niepozornie wyglądającej stodole odkryto dziewięć zbiorników o pojemności tysiąca litrów każdy. Było w nich w sumie ponad 8 tys. litrów "płynu zawierającego więcej niż 90 proc. czystego spirytusu". W ocenie pograniczników, był on przeznaczony prawdopodobnie do oczyszczenia i nielegalnej dystrybucji. Jak szacują, taka ilość wystarczyłaby do wytworzenia ponad 32 tysięcy półlitrowych butelek wódki. Wstępna wartość zabezpieczonego alkoholu przekracza 500 tys. zł. W stodole, oprócz zbiorników, znaleziono także m.in. rurki, filtry węglowe, worki z aktywnym węglem, ocet, kapsle, butelki i kartony oraz przewody prowadzące do olbrzymiego (około 10 tys. litrów pojemności) zbiornika na destylat, wkopanego w ziemię za stodołą. SG przypuszcza, że przy użyciu tej instalacji w stodole oczyszczano skażony spirytus, który następnie rozlewano do butelek i rozprowadzano. Jaka mogła być skala działalności i jak dużo alkoholu tam już wyprodukowano, na razie nie wiadomo; czynności wyjaśniające trwają. Na miejscu funkcjonariusze SG znaleźli ponad dwadzieścia butelek takiego produktu.