W czwartek rano woda na rzecze Pisa przekraczała stan ostrzegawczy od 11 do 19 cm. Zator tworzy się na drodze Cieciory - Pupki. Jak powiedział w czwartek wójt gminy Turośl Piotr Niedbała, istnieje zagrożenie, że zator może spowodować zniszczenie mostu w miejscowości Cieciory. Most usytuowany jest na żelbetonowych podporach, a za nim gromadzi się lód. Dodał, że rzeka w tym miejscu nie sąsiaduje z żadnymi zabudowaniami mieszkalnymi, więc nie ma zagrożenia, iż będzie je podmywać. Występująca z rzeki woda podmywa nieznacznie pobliską drogę, ale - jak podkreślił - jest ona przejezdna. Powiedział, że centrum zarządzania kryzysowego zostało poinformowane o zagrożeniu na rzece w środę, po ocenie przez służby sytuacji podjęto decyzję, by w czwartek saperzy z jednostki w Orzyszu ( woj. podlaskie) rozkruszyli lód. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody podlaskiego Joanna Gaweł, służby na bieżąco monitorują sytuację. Dodała, że z wnioskiem o użycie wojska do kruszenia zatoru na rzecze wystąpił w środę wójt gminy Turośl. Zwrócono się też wtedy z prośbą do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Giżycku, by zmniejszono przepływ wody w śluzach w Karwiku (jezioro Seksty) i Kwiku (jezioro Białoławki).