Gmina woli jednak ten obiekt samorządowi sprzedać. Drewniany, zabytkowy budynek, w którym mieści się teatr wymaga generalnego remontu. Obiekt należy do gminy Supraśl, która użycza go samorządowi na potrzeby Wierszalina. Marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański mówił we wtorek na konferencji prasowej w Białymstoku, że aby teatr mógł dalej funkcjonować w tym budynku, remont jest w najbliższym czasie konieczny, bo obiekt jest w złym stanie technicznym. Deklarował, że po przejęciu obiektu - symbolicznym lub nieodpłatnym, nie precyzował jakim - samorząd sfinansuje remont. Jego koszt to około 1 mln zł. Burmistrz Supraśla ma inną koncepcję. Wolałby sprzedać samorządowi województwa tę nieruchomość, na co zarząd województwa nie chce się zgodzić. Według najnowszej wyceny, nieruchomość o powierzchni ok. 3 tys. metrów kwadratowych z budynkiem teatru, została wyceniona na ponad 700 tys. zł. Władze Supraśla chcą sprzedać obiekt samorządowi województwa za połowę tej sumy. Marszałek mówił we wtorek dziennikarzom, że nie ma mowy o kupnie, bo nie jest to obiekt komercyjny, ponadto służy celom kulturalnym. - Dla nas nie do przyjęcia jest mowa o jakichkolwiek pieniądzach, które miałby samorząd wojewódzki wyasygnować za tak przeprowadzoną transakcję - powiedział marszałek Dworzański o propozycji gminy Supraśl. Wtorkową propozycją marszałka mają się zająć radni Supraśla na sesji w kwietniu - powiedział burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski. Burmistrz przypomniał, że dwa lata temu radni Supraśla zgodzili się na umowę darowizny nieruchomości, ale pod warunkiem, że znajdzie się tam zapis o tym, że obiekt będzie przeznaczony wyłącznie na potrzeby Wierszalina. Do porozumienia nie doszło. Marszałek mówił we wtorek, że nie ma zgody na taki warunek, bo nie jest w stanie zagwarantować, że za jakiś czas dyrektor Wierszalina Piotr Tomaszuk będzie chciał dalej prowadzić teatr w tym miejscu. Stąd powstała propozycja dodatkowego zapisu, że obiekt byłby przekazany na Wierszalin lub inną placówkę kulturalną samorządu województwa. Radni Supraśla się na to nie zgodzili. - A my byśmy to chcieli przekazać na cele Teatru Wierszalin, a nie na inne cele i tu wynika problem - mówi Dobrowolski i podkreśla, że gmina musi mieć takie gwarancje, niezależnie od tego, w jaki sposób budynek byłby przekazany. - My chcemy mieć Teatr Wierszalin a nie po prostu - nie wiem - garderobę Opery Podlaskiej albo rekwizytornię Teatru Dramatycznego - powiedział Dobrowolski. Powtórzył, że władzom Supraśla zależy na tym, by Teatr Wierszalin działał dalej w tym miasteczku. Zaznaczył jednak, że oba samorządy są zmuszone prowadzić racjonalną gospodarkę finansami. - Nie ma nic za darmo - dodał. Marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański mówił dziennikarzom, że wspólną intencją zarówno samorządowych władz województwa podlaskiego, współfinansującego Teatr Wierszalin Ministerstwa Kultury, jak i władz Supraśla jest, by Teatr Wierszalin pozostał w Supraślu, bo jego charakter wpisuje się w klimat tego miejsca. Zaznaczył jednocześnie, że umowa pomiędzy samorządem województwa, a gminą Supraśl w sprawie siedziby Wierszalina obowiązuje do końca 2014 r. i jeśli do tego czasu nie uda się wypracować porozumienia i nie dojdzie do remontu budynku teatru, to z odpowiednim wyprzedzeniem "trzeba byłoby pomyśleć, by Teatr Wierszalin przenieść w inne miejsce". Podkreślał, że obecnie nie ma koncepcji, by Teatr Wierszalin przenieść z Supraśla gdzieś indziej. Teatr Wierszalin został założony w 1991 r., jego współtwórcą był Piotr Tomaszuk. Tomaszuk jest jego dyrektorem do dziś. 1 lutego 2006 roku teatr stał się jednostką kultury podległą samorządowi województwa podlaskiego. Zgodnie z obowiązującymi ustaleniami jest w połowie finansowany przez samorząd województwa i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z Piotrem Tomaszukiem PAP nie udało się we wtorek skontaktować.