Do zabójstwa doszło w lutym tego roku. Mężczyzna w domu swojej konkubiny w Ełku zadał kobiecie i jej matce po kilkanaście ciosów nożem. Obie zmarły na miejscu. Podczas pierwszej rozprawy oskarżony przyznał się do winy, chociaż powiedział, że samego momentu pobytu w mieszkaniu konkubiny i zabójstwa nie pamięta. Mężczyzna miał dziecko z Julitą O., ale nie mieszkał z nimi. 26-latek chciał ponownie związać się z kobietą, ale ona była temu przeciwna. Oskarżony groził kobiecie, że ją zabije, jeśli ta nie zgodzi się na jego powrót do domu. Kilka dni przed zabójstwem wyważył drzwi do mieszkania kobiety; ta powiadomiła o tym policję. Według aktu oskarżenia w dniu zabójstwa 28 lutego 2011 roku, Adam B. wyszedł z domu swoich rodziców z nożem. Na przystanku autobusowym rozmawiał ze znajomymi, którym powiedział, "idę załatwić sprawy rodzinne: albo będzie dobrze, albo pójdę siedzieć na 25 lat". Potem pojechał do konkubiny. Według prokuratury, mężczyzna zaplanował zabójstwo. Zaraz po nim został zatrzymany przez policję i aresztowany. Proces będzie kontynuowany w styczniu 2012 roku.