Obecny szef placówki zaproponował byłą dyrektorkę na swoją zastępczynię. Według niego tak duże doświadczenie nie może się zmarnować. Jego decyzję zaakceptował już prezydent Suwałk, który - co ciekawe - odwołując kobietę ze stanowiska dyrektorki MOPS - zarzucał jej m.in. niewłaściwą organizację pracy i brak odpowiedniego nadzoru nad Miejskim Centrum Interwencji w Suwałkach. 16-letni Sebastian powiesił się w styczniu tego roku w CIK w Suwałkach. Trafił tam z matką i rodzeństwem po eksmisji z mieszkania w Płocicznie koło Suwałk. Decyzją sądu, on i jego rodzeństwo mieli być rozdzieleni i trafić do placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz rodziny zastępczej. Z ustaleń biegłych psychologów, powołanych przez prokuraturę, wynika, iż psychika Sebastiana "była zdruzgotana" przez sytuację mieszkaniową, brak wsparcia ze strony matki i rodziny, obciążenie obowiązkami, które go przerastały, a także świadomość nieuchronnego umieszczenia jego i rodzeństwa w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Zdaniem biegłych, te czynniki spowodowały, że chłopak popełnił samobójstwo. Z kontroli rzecznika praw dziecka wynika, że służby socjalne wykazały się brakiem profesjonalizmu i empatii ws. rodziny 16-latka i że zawiedli ludzie, a nie przepisy. Piotr Bułakowski