W poniedziałek okazało się, że chętnych do dokończenia inwestycji jest trzech, a zaproponowane kwoty wahają się od 253,9 mln zł do 276,7 mln zł brutto. Wszystkie o ponad 100 mln zł przekraczają jednak pieniądze, które zostały z kwoty pierwotnie przeznaczonej na budowę stadionu. Dlatego w piśmie skierowanym w środę do prezydenta Białegostoku radni PiS pytają, w jaki sposób miasto chce pozyskać dodatkowe pieniądze i czy nie oznacza to także kolejnego przesunięcia inwestycji w czasie. Czy i w jakim terminie prezydent odpowie na te pytania, jeszcze nie wiadomo. Jego rzecznik Urszula Mirończuk powiedziała, że prezydent jeszcze nie otrzymał pisma, poza tym nie ma go w środę w pracy. Radni PiS zapowiedzieli na konferencji prasowej, że jeśli odpowiedzi nie będzie w ciągu trzech tygodni, to temat budowy stadionu zechcą wprowadzić do programu sesji Rady Miejskiej planowanej na 27 lutego. Przetarg na dokończenie budowy stadionu w Białymstoku został ogłoszony, ponieważ w czerwcu 2011 r. miasto odstąpiło od umowy z wykonawcą z powodu opóźnień w pracach. Stadion miał być gotowy w połowie 2012 r., obecnie planowany termin to koniec 2013 roku. Pod koniec listopada, do drugiego etapu przetargu na dokończenie budowy wybrano pięć firm i konsorcjów. Trzy z nich zdecydowały się złożyć oferty. W poniedziałek okazało się, że są one jednak znacznie wyższe od kwoty zaplanowanej obecnie na dokończenie inwestycji. Ta kwota, to 130 mln zł z kwoty pierwotnie przeznaczonej na budowę stadionu. W tegorocznym budżecie miasta Białegostoku jest to 75 mln zł, z czego 50 mln zł ma stanowić dofinansowanie unijne. Formalnie inwestorem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Białymstoku. Jego dyrektor Adam Popławski powiedział, że komisja przetargowa nie zakończyła prac. Komunikat ma być wydany w przyszłym tygodniu. Miejski stadion w Białymstoku ma być obiektem na 22,5 tys. widzów, spełniającym standardy UEFA. Powstaje przy znacznym wsparciu funduszami unijnymi z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Miał kosztować - według ceny z pierwszego przetargu - 168 mln zł łącznie z pracami przygotowawczymi. Przyznana na inwestycję unijna dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego stanowi 63,7 proc. wartości inwestycji. Według władz Białegostoku, finansowanie unijne inwestycji nie jest zagrożone.