Przeprosiny Krzysztofa Wasilewskiego ukazały się w lokalnej prasie. - Przepraszam prof. Adama Czesława Dobrońskiego za poczynione publicznie, obraźliwe i bezpodstawne zarzuty, że donosił na współobywateli, brał za to pieniądze, oddawał ludzi na represję organom władzy i że za jego przyczyną ludzie odsiadywali wyroki w okresie stanu wojennego - tej treści oświadczenie zamieścił w gazetach przewodniczący WIiR. To realizacja wyroku z lutego 2009 roku, gdy Sąd Apelacyjny w Białymstoku prawomocnie oddalił odwołanie Krzysztofa Wasilewskiego. Dobroński pozwał go bowiem i wygrał proces cywilny o ochronę dóbr osobistych po tym, gdy jesienią 2007 roku WIiR wystosował list otwarty do IPN, w którym zarzucił historykowi współpracę z SB, pisanie donosów i branie za to pieniędzy. Chodziło wówczas o udział Dobrońskiego w charakterze prelegenta w konferencji naukowej poświęconej wywózkom na Wschód, organizowanej przez Instytut. Dobroński, w przeszłości prezes podlaskich struktur PSL, poseł i samorządowiec (także kandydat ludowców w wyborach do PE), w maju 2007 roku - przed przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa podlaskiego - złożył oświadczenie lustracyjne, gdzie przyznał się do współpracy z SB. Potem tłumaczył, że doszło do nieporozumienia związanego z wypełnianiem oświadczenia i zaprzeczał współpracy, bo - jak mówił - choć podpisał zobowiązanie, żadnych działań nie podjął. Ostatecznie z wyborów się wycofał. IPN nie wszczynał dotąd żadnego postępowania lustracyjnego dotyczącego historyka. W procesie Wasilewski oraz inni członkowie Klubu przyznawali, że wiedzę na temat Dobrońskiego czerpali z artykułu w jednej z lokalnych gazet, która przypomniała kontrowersje wokół oświadczenia lustracyjnego Dobrońskiego.