Rzecznik białostockich strażaków Paweł Ostrowski powiedział, że autokarem podróżowała na spektakl do białostockiego teatru grupa dzieci z przedszkola w Krynkach wraz z rodzicami i opiekunami - w sumie 49 osób. Początkowo podawano, że w autokarze, oprócz rodziców i opiekunów, było 37 dzieci. W szpitalu okazało się, że przedszkolaków jest 38. Witold Olański, kierownik szpitalnego oddziału ratunkowego Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku powiedział, że ostatecznie hospitalizowanych zostało dwoje dzieci. Trafiły one na oddział chirurgii dziecięcej, tam będą miały opatrzone rany i w piątek powinny opuścić szpital. Jak zaznaczył Olański, obrażenia nie zagrażają ich życiu. Stan pozostałych przedszkolaków był na tyle dobry, że po badaniach trafiły one pod opiekę rodziców. Szpital opuściły również dwie osoby dorosłe, przewiezione tam z wypadku do zbadania. Kierowca autokaru był trzeźwy. Według wstępnych ocen policji, prawdopodobnie jechał za szybko w trudnych warunkach (od rana w Białymstoku intensywnie pada deszcz). Przez kilka godzin w miejscu zdarzenia były utrudnienia w ruchu.