W przesłuchaniach konkursowych swoje interpretacje poezji prezentuje ponad trzydziestu recytatorów, którzy przyjechali do Białegostoku z trzynastu krajów. To najlepsi finaliści wyłonieni w eliminacjach w swoich krajach. Celem organizowanego od wielu lat przez Podlaski Oddział Stowarzyszania "Wspólnota Polska" konkursu, jest propagowanie polszczyzny i literatury polskiej wśród Polaków żyjących poza granicami Polski. Chodzi też o utrzymywanie kontaktów Polonii z ojczyzną. - W finale konkursu w Białymstoku "kresowiacy" chętnie recytują twórczość Adama Mickiewicza oraz wiersze polskich poetów współczesnych, szczególnie chętnie m.in. Wisławy Szymborskiej czy Zbigniewa Herberta - mówi prezes podlaskiego oddziału Wspólnoty, Anna Kietlińska. Organizatorzy konkursu dodają, że wybierane są utwory "od klasycznych po najbardziej wyrafinowane teksty literatury współczesnej". Mickiewicz jest wciąż obecny w repertuarze, mimo, że od kilku lat nie jest obowiązkowy. Młodzież wybiera utwory wieszcza, gdyż jest za ich interpretację przyznawana specjalna nagroda, niektórzy prezentują w konkursie nawet po dwa utwory Mickiewicza. - To jest konkurs jedyny w swoim rodzaju - mówi jeden z jego organizatorów i juror jednocześnie, Piotr Damulewicz, wykładowca białostockiego wydziału lalkarskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Dodaje, iż ta wyjątkowość polega na tym, że konkursowej rywalizacji towarzyszą przez tydzień warsztaty artystyczne,, uczestnicy korzystają także z oferty teatrów w Białymstoku, gdzie chodzą na spektakle. Konkurs nazwał "uroczystością związaną ze słowem polskim, która na przestrzeni lat rozrosła się do niepospolitych rozmiarów". W eliminacjach w 13 krajach wzięło udział ponad 2,7 tys. uczestników w kilku kategoriach wiekowych: od najmłodszych dzieci po najstarszą młodzież. To finaliści tej ostatniej kategorii biorą udział w finale w Białymstoku. Damulewicz mówi, że imprezy takie jak "Kresy", to także szansa na "szerszą refleksję" nad językiem polskim. Podkreśla, że "mowa - ta niedoceniania na co dzień umiejętność nawiązywania kontaktu człowieka z człowiekiem" jest potrzebna, bo "trudno jest poprawnie myśleć, jeśli się nie umie mówić".