Jak poinformowała w poniedziałek prokuratura, do prowadzących śledztwo zgłosili się dwaj przedsiębiorcy z informacją, że w 2009 i 2010 roku, w związku z pracami wykonywanymi w jednostce wojskowej w Białymstoku trzykrotnie wyręczyli łapówki od 1 tys. zł do 2 tys. zł. Biorąc pod uwagę obowiązujące prawo, śledztwo wobec tych osób umorzono, bo o przestępstwie zawiadomili prokuraturę sami, zanim ta się o nim dowiedziała. Śledztwo prowadzone od października dotyczy korupcji w związku z wykonywaniem robót remontowo-budowlanych w obiektach w zarządzaniu Wojskowej Administracji Koszar. Podstawą jego wszczęcia były działania delegatury CBA w Białymstoku i białostockiej ekspozytury Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Funkcjonariusze CBA zatrzymali wówczas pięć osób w wieku od 38 do 60 lat. Czterem z nich postawiono zarzuty wręczania łapówek i zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe od 2 do 10 tys. zł, dozory policyjne i zakazy opuszczania kraju. Natomiast pracownik Wojskowej Administracji Koszar w Białymstoku, któremu zarzucono przyjmowanie korzyści majątkowych, na trzy miesiące trafił do aresztu. "Apelujemy do innych osób, które udzielały albo obiecywały udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobom pełniącym funkcję publiczną, a chcące uniknąć odpowiedzialności karnej, aby skontaktowały się z Prokuraturą Okręgową w Białymstoku, tel. 85 748 71 25 lub tel. 857 48 71 10" - napisano w poniedziałkowym komunikacie.