Prokuratura Rejonowa Białystok zarzuciła mężczyznom poplecznictwo, polegające na pomocy Katarzynie W. w ukrywaniu się przed prokuraturą i policją oraz utrudnianie prowadzonego w jej sprawie śledztwa, w celu uniknięcia przez nią odpowiedzialności karnej. Zarzuty dotyczą m.in. wyszukania i wynajęcia domu we wsi Turośń Dolna (Podlaskie) oraz dostarczania Katarzynie W. pieniędzy i żywności. Oskarżeni zarówno w śledztwie, jak i w środę przed sądem, nie przyznali się do zarzutów. Odmówili też składania wyjaśnień. Sąd rozpoczął przesłuchania świadków. Jeden z oskarżonych chciał dobrowolnie poddać się karze więzienia w zawieszeniu, ale sąd ten wniosek oddalił. Mężczyzna przyznał w śledztwie, że kontaktował się z Katarzyną W. (twierdzi, że np. pomagał jej w zorganizowaniu sesji zdjęciowej), ale zapewniał, że nie pomagał jej w ukrywaniu się przed prokuraturą i policją. W listopadzie 2012 roku Katarzyna W. została zatrzymana w wynajmowanym domu w miejscowości Turośń Dolna, ok. 20 km od Białegostoku, gdzie się ukrywała. Była wówczas poszukiwana listem gończym, bo od kilku tygodni nie wypełniała warunków nałożonego na nią dozoru policyjnego i nie meldowała się w komisariacie. Nie zgłaszała się na wezwania prokuratury. Po zatrzymaniu kobieta trafiła do aresztu. Z końcem ubiegłego roku Katarzyna W. została oskarżona o zabójstwo córki, zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. We wrześniu tego roku została skazana przez sąd pierwszej instancji na 25 lat więzienia.